Sylwester już jutro, pewnie niektóre z Was mają już swoje sylwestrowe kreacje. Dla tych osób, które lubią robić wszystko na ostatnią chwilę przygotowałam swoje propozycje na jutrzejszy wieczór! Dla większości z nas sylwester kojarzy się z pięknymi błyszczącymi sukniami balowymi i mało wygodnymi szpilkami. Ja chcę Wam dziś udowodnić, że wcale nie musi tak być. Kolejny raz pokażę Wam że moda i wygoda się nie wykluczają. Świetnym rozwiązaniem na sylwestra jest połączenie czegoś błyszczącego, zwracającego uwagę z casualową resztą. Możemy postawić na cekinowe i metaliczne dodatki lub bomberkę. Warto postawić na welur, koronkę, metaliczne sukienki lub spódnice bądź cekiny. Osoby, które źle czują się w sukienkach mogą postawić na szykowny kombinezon lub klasyczne rurki lub kuloty, które zestawione z odpowiednią resztą mogą olśniewać niczym balowa suknia.

Witam wszystkich moich czytelników, dzisiaj pragnę życzyć Wam radosnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie najbliższych. Aby uśmiech zawsze gościł na Waszych twarzach i wasze marzenia się ziściły. Chcę pokazać wam kilka zdjęć zrobionych tuż przed wigilią. Ja jak zwykle postawiłam na klasykę czyli czarną welurową sukienkę z pasującym chokerem. Dla mnie święta to przede wszystkim kolor czerwony, więc czerwieni nie mogło zabraknąć i tym razem. Zagościła na moich ustach i paznokciach. Jestem bardzo ciekawa jak Wy wyglądaliście podczas wigilijnej wieczerzy! Przygotowałam również dla Was świąteczną playlistę, która z pewnością umili Wam święta.
Święta zbliżają się do nas wielkimi krokami, lecz ja powracam do wakacyjnych wspomnień. Dziś pragnę podzielić się z Wami zdjęciami z wyjazdu do Krynicy-Zdroju. Spędziłam tam miło czas w rodzinnym gronie i przy okazji stawiłam czoła mojemu lękowi wysokości, ale o tym już za chwilę.. Postawiłam na dość casualowy outfit, który przełamałam sznurowaniami oraz lekko barokową bomberką z niesamowitymi detalami. Jeśli chodzi o wycieczki to zawsze stawiam na wygodę, kto powiedział że musi być ona zawsze nudna..? Wybraliśmy się na Górę Parkową oraz pospacerowaliśmy po deptaku. Widoki może nie były oszałamiające, jednak zawsze warto oderwać się na chwilę od miejsca w którym mieszkamy. Oczywiście nie obyło się bez pizzy- czyli mojego ulubionego dania. Pizza z kurkami "Pod Zieloną Górką" była tak pyszna, że ten smak wspominam do dziś! Ale dość już o jedzeniu. Od dobrych kilku lat mam lekki lęk wysokości i raczej omijam wesołe miasteczka oraz wszelakie zjeżdżalnie. Nie mam pojęcia jak to się stało, ale kuzyn przekonał mnie do jednego zjazdu i w dodatku nagrał filmik. Mój strach został przezwyciężony ale jestem pewna że dalej będę omijała takie strome zjeżdżalnie - moja reakcja musiała być bezcenna :D.
Tak, w końcu nastąpuł dzień w którym pojawia się nowa notka! Muszę przyznać, że mimo iż przerwa nie była długa to stęskniłam się za blogowaniem. Dziś powiem kilka słów o sklepie Gamiss i moim zamównieniu. Jest to azjatycki sklep, który staje się on coraz bardziej popularny. Jak zwykle w moim zamówieniu nie mogło zabraknąć bomber jacket. Ta kobaltowa kurtka ze sznurowaniami od razu skradła moje serce! Nikt by nie pomyślał, że pochodzi z azjatyckiego sklepu online przez swój nietypowy designerski wygląd i świetne wykonanie. Jako, że zawsze chciałam zostać posiadaczką topu bez ramion to na takowy się skusiłam. Wybrałam ponadczasowy czarny kolor i również jest to strzał w 10-tkę! Wiosną mierzyłam takie topy i sukienki w każdym sklepie, na wieszaku wyglądały ok ale po ich założeniu okropnie się układały. Sklepy online cały czas mnie szokują.. Każdy kto mnie zna wie, że jestem chokerową maniaczką. Tym razem wybrałam dwa dusiki: czarny klasyczny i brązowy sznurowany.